[012] Takie tam nudy.

Witam.! Już po weekendzie i już dzisiaj musiałam iść do szkoły. Jutro nie idę, bo jadę z Anną i z mamą do Konina. Mam nadzieję, że wstąpimy na chwilę do Chin Chao. Kilka dni temu wydarzyło się coś zabawnego. Otóż jak ja z Sandrą stałyśmy na dworze przed domem, podjechała pod mój dom policja. Ja akurat trzymałam butelkę tymbarka i policjanci podejrzliwie spojrzeli na nią, jednakże poszli dalej. I właśnie wtedy zatrzymali moja siostrę, która ta wychodziła z mieszkania. Zapytali się jej:" Co pani tu robi.?", a ona na to szybko odpowiedziała, że ona tutaj mieszka. Koniec końców poszli puścili ją, bo nie do niej mieli sprawę, a do mojego sąsiada. Dzisiaj przyjechał mój kuzyn Piotrek z którym się nie widziałam, bo byłam akurat w szkole. Anna rozmawiała z nim o weselu, a on obiecał, że przyjedzie na wesela Agaty i Huberta. Całe szczęście, bo wtedy na pewno impreza nie będzie taka drętwa.

W czwartek oglądałam anime Amnesia, który był naprawdę fajny, bo było dużo momentów ze Shinem i Heroine. Jednakże pod koniec odcinka wszystko się skomplikowało, gdyż znikąd pojawił się ten cały Ikki i zachowywał się, jakby ta Heroine była z nim, a nie ze Shinem. Już czuje, że te anime będzie kojarzyć mi się jak z jakąś telenowelą brazylijską. W piątek była manga Fairy Tail i już od 8 rano moja siostra męczyła mnie smsami. Był cudowny NaLu moment, który jest hitem do tej pory w internecie. Sama się nie dziwię, bo Natsu strasznie blisko się zbliżył do FutureLucy. A on przecież to taki dzieciak. W sobotę anime Fairy Tail i jest nowy opening i ending.  Same momenty w nich zawarte, fajne. Jednak piosenka do nich podłożona jest bezsensowna. Odcinek sam dupy nie zarywał. Walka Erzy z tą całą setką potworów, lepiej to wyglądało w mandze. Tam to wszystko bardziej masakryczniej wyglądało. Krew z oka, rana głęboka na nogach, a tu w anime ta zrypana cenzura i brak krwi. Końcówka nawet fajna, kiedy Cana krzyczy, że nikt już nie zatrzyma Fairy Tail. Od niedawna oglądam nowe anime K-project. Nawet fajne.

Na tym skończę, więc pa.